FC Barcelona jest nowym liderem LaLiga. Katalończycy nie dali szans Sportingowi Gijón, rozbili go aż 6:1, i presja wywarta przez nich na Realu Madryt przyniosła oczekiwane skutki.
W środę wieczorem Królewscy na Santiago Bernabéu tylko zremisowali z UD Las Palmas 3:3, choć i tak zawodnicy Zinedine'a Zidane'a muszą być zadowoleni z tego rezultatu. Jeszcze do 86 minuty Real przegrywał 1:3, jednak wówczas do pracy wziął się Cristiano Ronaldo, który zdobył bramki po stałych fragmentach gry – po rzucie karnym i rożnym.
Barça ma obecnie punkt przewagi nad Realem Madryt, który ma do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie z Celtą Vigo. Katalończycy w walce o trzeci tytuł z rzędu zależą już jednak wyłącznie od siebie. Trzecie miejsce w tabeli LaLiga zajmuje Sevilla, która traci obecnie pięć punktów do Barcelony, a w czwartek o 21:30 zagra z Athletikiem.