Prezydent Barcelony Josep Maria Bartomeu ogłosił w poniedziałek, że klub nie będzie odwoływać się do Trybunału Najwyższego po odrzuceniu jego pozwu przeciwko Joanowi Laporcie i jego zarządowi za rzekome straty poniesione przez Barçę w sezonie 2009/10. Sprawę Laporcie wytoczył będący obecnie w więzieniu Sandro Rosell, ale to Bartomeu zdecydował o odwołaniu do drugiej instancji po porażce w pierwszej. Obecny sternik Barçy dziwnie zapewnia, że jego zdaniem klub dalej ma rację, jednak w połączeniu z brakiem odwołania brzmi to co najmniej podejrzanie.
Laporta w rozmowie z Ràdio Flaixbac powiedział, że Bartomeu powinien podać się do dymisji. – Wyrok był jednoznaczny i pokazał, że zakończyliśmy rok z zyskiem. To wstyd, że Bartomeu ciągle kłamie i nie umie przegrywać. Są powody do tego, aby wytoczyć przeciwko niemu wotum zaufania. Dla dobra Barçy dobrze byłoby jednak, aby podał się do dymisji – powiedział Katalończyk.
Xavier Sala i Martin, członek zarządu Laporty, także krytycznie odniósł się do zachowania Bartomeu. – Sprawa nie kończy się wtedy, kiedy on tego chce, a wówczas, gdy obie strony o tym zadecydują. Porozmawiam ze swoim adwokatem i zadecydujemy, czy nie pozwiemy go za straty poniesione w trakcie sześcioletniego procesu – powiedział Sala i Martin w Catalunya Ràdio.