Saúl Ñíguez od dłuższego czasu pojawia się w plotkach transferowych Barcelony. Klub mógł go ściągnąć rok temu, jednak wówczas wybrał inne opcje, a teraz też się o tym dużo mówi. Kwestię transferu poruszył dziennik „AS”, a „Sport” donosi, że madrytcy dziennikarze bynajmniej się nie mylą.
Sztab szkoleniowy Blaugrany wielokrotnie oglądał piłkarza Atlético Madryt, a kontakt z jego przedstawicielami był dobry. Blaugrana zna sytuację Saúla, którego agentem jest sam Jorge Mendes, a do tego trzykrotnie spotkała się z osobami z jego bliskiego otoczenia.
Barça miała opcję zakupienia piłkarza, którą wywalczyła sobie podczas sprzedawania Davida Villi do Atlético, jednak nie zdecydowała się z niej skorzystać. Hiszpan przedłużył kontrakt, a kwota odstępnego w jego kontrakcie wzrosła do 80 milionów euro i pewnie wzrośnie po kapitalnym EURO U21 w wykonaniu pomocnika.
Zdaniem „Sportu”, piłkarz nie wyklucza jednak transferu do Barçy i uważa, że transfer na Camp Nou stanowiłby dla niego duży krok, chociaż publicznie tego nie przyzna. Barcelona na razie jednak nie chce podejmować decyzji w jego sprawie, jednak opcja Saúla może zostać uruchomiona, gdy nie uda się sprowadzić Marco Verrattiego.