Według informacji, jakie podaje Sky Sports, kolejny Brazylijczyk może opuścić Blaugranę. Tym razem to pomocnik Rafinha może zmienić Camp Nou na Emirates Stadium. Mówi się, że działacze FC Barcelony zaproponowali transfer Arsenalowi Londyn. Problemem jest jednak kwota transferu, którą Duma Katalonii ustaliła na 30 milionów euro.
Rafinha przed kontuzją kolana pokazał, że potrafi namieszać w szykach defensywnych rywali. Był pierwszym zmiennikiem w składzie Luisa Enrique i chyba jedynym, który potrafił pokazać swoje umiejętności. Dużą zaletą tego zawodnika, a tym samy argumentem, który miał skusić Arsenal, jest wszechstronność. Może zagrać zarówno na środku linii pomocy, ale również poradzi sobie ustawiony na skrzydle. Niestety, piłkarz słynie z częstego łapania kontuzji. Od 2014 roku, kiedy przeszedł do Barcelony był, aż 8. krotnie kontuzjowany, a w samym 2017 roku był niedostępny przez 146 dni. Osoby, które są blisko 24-latka twierdzą, że Blaugrana usiądzie do negocjacji transferowych gdy pojawi się kwota minimum 30 milionów euro.
W zeszłym tygoniu prezes Josep Maria Bartomeu poinformował, iż Rafinha nie jest na sprzedaż. Sam Rafinha wypowiedział się w zeszłym miesiącu na temat swojej przyszłości: „Jestem otwarty na przyszłość. Tylko Bóg wie co się wydarzy.”.
Brazylijski pomocnik nie udał się z zespołem na turniej przygotowawczy do USA. Rafinha leczy kontuzję kolana, którą doznał pod koniec poprzedniego sezonu. Lekarze przewidywali, iż Rafinha wróci po operacji (7 kwietnia) w ciągu 4 miesięcy. Ze względu na rodzaj kontuzji, sztab zdecydował się opóźnić powrót zawodnika. Brazylijczyk wrócił do klubu kilka dni przed wymaganym terminem powrotu, aby jak najszybciej przejść proces rehabilitacji i powrócić do drużyny.