FC Barcelona wykluczyła wybranie Qatar Airways do roli oficjalnej linii lotniczej klubu - informuje Mundo Deportivo. Pomimo tego, że od marca istniało wstępne porozumienie ws. czteroletniego kontraktu wartego w sumie 50 milionów euro (12,5 miliona euro rocznie), klub zdecydował się je zerwać.
Zarząd Blaugrany uważał, że po transferze Neymara do PSG, którym zarządzają Katarczycy, związanie się z linią lotniczą z tego samego państwa nie byłoby najlepszym rozwiązaniem. W MD czytamy, że z Josepem Marią Bartomeu w roli prezydenta klub nie ma zamiaru w żaden sposób robić interesów z Katarczykami.
Jednocześnie Barcelona pracuje też nad znalezieniem sponsora na koszulkę treningową. Klub szacuje, że będzie mógł zarobić na to około 15 milionów euro. Niedługo rozpoczną się też negocjacje z firmą Beko, która płaci 10 milionów euro rocznie za miejsce na rękawie koszulki. Obecna umowa wygasa w 2018 roku, ale obie strony są zadowolne z dotychczasowej współpracy.