Marc-André Ter Stegen dołączył do Barcelony w 2014 roku i wczoraj zadebiutował jako kapitan. W spotkaniu z Celtą, Ernesto Valverde zdecydował się na zastosowanie szeregu rotacji, które pozwoliły Niemcowi na założenie kapitańskiej opaski. Nieobecność Iniesty, Messiego i Busquetsa sprawiła, że szkoleniowiec Dumy Katalonii musiał wyznaczyć do roli kapitana kogoś nowego. Prawdopodobnie jego wybór padłby na Piqué, Jordiego Albę albo Sergiego Roberto, ale żaden z nich również nie znalazł się w podstawowej jedenastce.
Golkiper Barcelony wprawdze został wczoraj dwukrotnie pokonany, ale mimo to zaliczył udany występ. Barcelona wywiozła z Balaídos jeden punkt, który przybliża ją do zdobycia mistrzostwa, a także pozwala śrubować rekord ligowych spotkań bez porażki. Po końcowym gwizdku Niemiec zamieścił w swoich mediach społecznościowych zdjęcie z dopiskiem "wielka duma"