Przyszłość Yerry'ego Miny cały czas pozostaje niepewna. Ernesto Valverde chce, aby w kadrze na sezon 2018-19 znalazło się czterech środkowych obrońców i na ten moment są nimi Gerard Piqué, Samuel Umtiti, Thomas Vermaelen oraz właśnie Kolumbijczyk. Niemniej coraz głośniej mówi się o ewentualnych przenosinach na Camp Nou 22-letniego defensora Sevilli, Clémenta Lengleta. Jego transfer prawdopodobnie wiązałby się z opuszczeniem Barcelony przez jednego zawodnika z formacji obronnej.
Szkoleniowiec Katalończyków uważa, że nie potrzebuje aż pięciu środkowych defensorów i w przypadku przenosin Francuza faworytem do opuszczenia Camp Nou jest Yerry Mina. Podczas gdy Thomas Vermaelen prezentował się z bardzo dobrej strony, kiedy Valverde dawał mu szanse pokazania umiejętności, Kolumbijczyk nie był specjalnie przekonujący. Trener Blaugrany jest świadomy, że Yerry Mina ma predyspozycje to tego, aby w przyszłości stać się klasowym obrońcą, jednak na ten moment niezbyt pasuje do stylu gry Barcelony, w którym dwóch obrońców gra bardzo ofensywnie.
Ze względu na trudną sytuację zawodnika w klubie, przedstawiciele Dumy Katalonii zdecydowali się zorganizować spotkanie z jego agentem. Obie strony doszły do wniosku, że z decyzją odnośnie przyszłości Kolumbijczyka w klubie najlepiej będzie poczekać do zakończenia mundialu. Istnieje szansa, że podczas występów na Mistrzostwach Świata Yerry Mina pokaże, że ma umiejętności, aby pozostać na Camp Nou.
Jeśli jednak tak się nie stanie to możliwe są dwa warianty rozwiązania kwestii przyszłości obrońcy. Pierwszym z nich jest wypożyczenie do europejskiego klubu, w którym mógłby liczyć na regularniejsze występy. Ważne jednak, aby drużyna, do której ewentualnie przeniósłby się defensor prezentowała podobny styl gry do Blaugrany. Drugą możliwością jest transfer definitywny ale jedynie w sytuacji, kiedy pojawiłyby się interesujące oferty.
Yerry Mina został sprowadzony z Palmeiras za 12 milionów euro. Ze względu na jego charakterystykę, wydaje się, że lepiej pasowałby do zespołów, które w większym stopniu stawiają na aspekty fizyczne zawodników. Możliwe, że dobrym wyborem byłoby Serie A lub niektóre zespoły z Premier League. Możliwe również, że Kolumbijczyk czułby się bardziej komfortowo w ustawieniu z piątką obrońców. Jeśli koło niego znajdowałby się nie jeden, a dwóch kolegów, mógłby czuć się pewniej i swobodniej. Niemniej zarząd Barcelony nie chce jeszcze skreślać 23-latka i liczy na to, że uda mu się osiągnąć wystarczający poziom, aby móc reprezentować barwy Blaugrany.