Być może prawdą jest, że Mundial to taki turniej, na którym jedenastu gra przeciwko jedenastu, a na koniec i tak wygrywają Niemcy. Jak pisze Xavier Bosch z Mundo Deportivo w swoim artykule, Joachim Löw nie daje mu powodu do słuszności tej tezy. Decyzja o niepowołaniu na mundial Leroya Sane z Manchesteru City wydaje się strzałem w stopę. W ubiegły poniedziałek selekcjoner reprezentacji Niemiec skreślił także Ter Stegena i powiedział, że między słupkami na Mundialu stać będzie Manuel Neuer.
Bramkarz Bayernu jest co prawda znakomity, ale nie grał w piłkę od września, kiedy przeszedł skomplikowaną operację po kontuzji stopy. Mimo to, zagra w meczach z Meksykiem, Szwecją, Koreą Południową. Bez formy i bez rytmu meczowego. Ter Stegen był idealnie przygotowany na te mistrzostwa, rozgrywał wielkie mecze w fazie eliminacyjnej, a w Barcelonie rozegrał swój najlepszy sezon. Nic więc dziwnego, że bramkarz FC Barcelony czuł rozczarowanie, gdy tylko dowiedział się o decyzji selekcjonera. Teraz pozostaje mu nic innego jak zachować pełen profesjonalizm i być wsparciem dla Neuera.