W najbliższych tygodniach Yerry Mina przestanie być piłkarzem Barcelony - informuje Sport. Po zakończeniu sezonu Ernesto Valverde poinformował niektórych piłkarzy, że otwiera im drzwi na transfer, i w tej grupie znajdował się Kolumbijczyk. 24-latek nie przekonał do siebie szkoleniowca Barcy i odejdzie.
Stoper trafił na Camp Nou zimą z Palmeiras za niespełna 12 milionów euro, jednak teraz nie ma dla niego miejsca. W Barcelonie są Gerard Pique, Samuel Umtiti, Clement Lenglet i Thomas Vermaelen. Klub poważnie rozważał wypożyczenie defensora i rozpatrzenie jego sytuacji za 12 miesięcy, ale dobre występy Miny na mundialu spowodowały, że sytuacja uległa zmianie. Kolumbijczykiem mocno interesują się kluby z Premier League i wydaje się, że przyszłość piłkarza jest związana właśnie z tą ligą.
Jak informuje Sport, Barca dostała trzy oferty. Każda z nich oscylowała w granicach 30 milionów euro. Złożyły je West Ham, Leicester i Everton. Dla Blaugrany to genialna okazja na zarobek. Po rozczarowujących sześciu miesiącach na Camp Nou klub ma możliwość sprzedania stopera z dużym zyskiem.
Wiele wskazuje na to, że Mina skróci urlop i pojedzie z zespołem na tournee do Stanów Zjednoczonych. Jego transfer miałby zostać dopięty właśnie w USA. Sport informuje, że najpoważniejszym kandydatem do jego sprowadzenia jest Everton.