FC Barcelona otwiera dziś wielki tydzień, aby znaleźć nowe kluby, dla zawodników wystawionych na listę transferową, którzy nie mieszczą się w planach Ernesto Valverde. Szefowie Blaugrany są przekonani, że jeszcze przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, uda się im sprzedać co najmniej jednego piłkarza. Celem jest zmniejszenie kadry, która obecnie wynosi 29. zawodników.
André Gomes jest najbliżej odejścia i wydaje się, że to on pierwszy opuści klub. Tottenham, Arsenal i Juventus obserwują jego sytuację, a gazeta Superdeporte poinformowała wczoraj, że swoje zainteresowanie reaktywowała Valencia. Transfer miałby zostać zrealizowany na prośbę Marcelino.
Marlon wydawał się być już poza klubem, ale jego transfer do Southamptonu stanął pod znakiem zapytania, po tym jak Anglicy sprowadzili innego stopera. Mowa o Janniku Vestergaardzie, za którego zapłacili 20 mln euro. Według Mundo Deportivo, przybycie duńskiego obrońcy będzie miało zły wpływ na transfer Marlona, który na dzień dzisiejszy poleci z drużyną do Stanów Zjednoczonych. West Ham był kolejnym możliwym kierunkiem dla Marlona miesiąc temu, ale 19 czerwca do tego klubu został sprowadzony Issa Diop z Toulouse za 25 mln euro, a wczoraj paragwajski Fabián Balbuena z Corinthians, który również gra na tej samej pozycji.
Młoty zakontraktowały również Felipe Andersona z Lazio za 38 mln euro. To sprawiło, że transfer Rafinhii do West Hamu stał się już raczej nierealny. Pomocnik nadal czeka na Inter, który jest jego preferowanym kierunkiem. Nerazzurri nie skorzystali z opcji wykupu Rafinhii po awansie do Ligi Mistrzów wynoszącej 35 mln euro, czym mieli rozczarować Brazylijczyka myślącego wciąż o powrocie do Mediolanu. Inter niedawno sprowadził także Nainggolana za 38 mln euro.
Aleix Vidal to kolejny zawodnik, który wciąż nie może znaleźć dla siebie nowego klubu. Hiszpanem ma interesować się Sevilla, ale nie jest ona w stanie zapłacić za niego 10 mln euro, czyli tyle, ile oczekuje FC Barcelona. Andaluzyjczycy chcą zejść z ceną na 6 mln euro. Dla Barcelony jest to jednak zbyt mało.
Lucas Digne był obiektem zainteresowań kilku zespołów takich jak Everton, ale jego otoczenie zapewniło, że wszystkie informacje są niczym więcej niż plotką. Francuz ma nie myśleć o opuszczeniu Barcelony.
Problemem jest sytuacja Douglasa, który chciałby pozostać w Europie, ale brakuje klubów, które mogłyby go sprowadzić. Munir i Samper pojadą do Stanów Zjednoczonych z drużyną, a Blaugrana czeka jeszcze na ofertę za Cillessena, która mogłaby być świetną okazją finansową.