Mundo Deportivo informuje, że FC Barcelona nie będzie czekać na PSG do ostatniego dnia okienka transferowego, aby przeprowadzić transfer Adriena Rabiota. Dyrekcja sportowa zdaje sobie sprawę, że konieczne jest wzmocnienie pomocy. Nikt w klubie nie chce, aby powtórzył się przypadek, kiedy przez całe lato czekano na transfer Ángela di Maríi, po fiasku z Marco Verrattim. Transfer Malcoma jest przykładem sposobu działania Barcelony w tym okienku transferowym. Reakcja na odrzucenie oferty przez Chelsea za Williana była natychmiastowa. Katalończycy kilka tygodni wcześniej zapewnili sobie alternatywę na wypadek, gdyby transfer skrzydłowego The Blues nie był możliwy.
Kto ma być alternatywą dla Adriena Rabiota? Kataloński dziennik uważa, że jest nim jego rodak Steven N’Zonzi. Jego sprowadzenie miałoby być znacznie łatwiejsze i nie wymagałoby negocjacji z Sevillą. Wszystko przez zawartą w jego kontrakcie klauzulę wynoszącą 40 mln euro.
N’Zonzi jest piłkarzem dobrze znanym Ernesto Valverde. Sam piłkarz uważa, że jego etap w Sevilli po trzech sezonach gry zakończył się i potrzebuje zmiany otoczenia. Po zdobyciu Mistrzostwa Świata z reprezentacją Francji znacznie wzrosła liczba klubów, która chciałaby go mieć u siebie. Jego sprowadzenie rozważa między innymi Arsenal. Poza tym, warto zaznaczyć, że to właśnie on został wybrany przez Didiera Deschampsa do kadry narodowej kosztem Adriena Rabiota. Mierzący 197 cm N’Zonzi może grać zarówno w środku pomocy, jak i w dwójce pivotów. Potrafi on odebrać piłkę, a także ją rozegrać. Ma więc cechy podobne do Adriena Rabiota, który jeśli nie trafi tego lata na Camp Nou, może poczekać do 2019 roku i przyjść wtedy za darmo.