Jak poinformowało "Cadena SER", dzisiaj koło godziny 15:00 w dzielnicy Eixample funkcjonariusze Guardia Urbana zatrzymali samochód, którego kierowcą był Gerard Pique. Tradycyjnie poprosili kierowcę o niezbędne dokumenty. Kontrola wykazała, że obrońca Barcy wyczerpał już limit punktów karnych i tym samym nie był uprawniony do prowadzenia samochodu.
Według obecnego orzecznictwa Sądu Najwyższego, za prowadzenie samochodu po osiągnięciu limitu punktów karnych może grozić od grzywny (w wysokości do 6000€) do kary więzienia (do 6 miesięcy).
Przy tej "okazji" "El Periodico" przypomina o wcześniejszych kłopotach z prawem obrońcy Barcy. W 2014 roku sąd nakazał mu zapłatę grzywny w wysokości 10500€ za kłótnię z funkcjonariuszem Guardia Urbana. Wspomina również sytuację, kiedy to na Twitterze pojawiło się zdjęcie Gerarda i Shakiry wyjeżdżających samochodem z Camp Nou z Milanem przewożonym na kolanach siedzącego na fotelu pasażera ojca.
Parę tygodni temu pojawił się filmik prezentujący Gerarda Pique przyjeżdżającego na trening na... rowerze elektrycznym. Tłumaczy to ujawniony dziś fakt o wyczerpaniu limitu punktów karnych za popełnione "za kółkiem" wykroczenia.