Wczorajsze starcie z Atlético, które zakończyło się podziałem punktów nie było ani specjalnie widowskowe, ani nadmiernie intensywne. Mimo że obie drużyny zyskały po jednym oczku, to Barcelona jest zespołem, który ma po tym meczu większe powody do zmartwień. Kontuzji doznali bowiem dwaj zawodnicy Blaugrany. Sergi Roberto naderwał mięsień półbłoniasty w lewej nodze i czeka go od 3 do 4 tygodni przerwy. Dużo gorzej przedstawia się sytuacja Rafinhi, który zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie i w ciągu kilku dni zostanie poddany operacji. Oznacza to, że najpawdopodobniej wypadnie on do końca obecnego sezonu.
Dołączenie kolejnych piłkarzy do listy kontuzjowanych nie jest dla Ernesto Valverde dobrą wiadomością. Niemniej niektórzy zawodnicy już niebawem będą gotowi ponownie pojawić się na placu gry. Tak jest w przypadku Philippe Coutinho, o którym mówiło się, że może znaleźć się w kadrze już na spotkanie z drużyną z Madrytu. Szkoleniowiec wraz ze sztabem medycznym doszli jednak do wniosku, że lepiej nie podejmować zbędnego ryzyka i dać Brazylijczykowi więcej czasu na dojście do pełni zdowia. Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie on gotowy do starcia z PSV, które odbędzie się w najbliższą środę. Były piłkarz Liverpoolu doznał urazu w meczu z Interem w lidze mistrzów i pauzował przez 3 tygodnie.
Kolejnym zawodnikiem, z którego niedługo będzie mógł skorzystać Ernesto Valverde jest Ivan Rakitić. Pomocnik jest dla szkoleniowca Blaugrany kluczową postacią, o czym świadczy ilość minut spędzana przez niego na placu gry. 30-latek doznał kontuzji w starciu Chorwacji z Hiszpanią i Barcelona nie podała oficjalnej informacji, jak długo będzie musiał odpoczywać. Według "Mundo Deportivo", jego przerwa miała potrwać około 3 tygodnie, więc już niebawem powinien wrócić na boisko. Być może zostanie nawet umieszczony w kadrze na najbliższe spotkanie Katalończyków z PSV. W piątek wziął udział w części treningu, więc wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Niemniej mało prawdopodobne jest, żeby Valverde chciał ryzykować jego zdrowie w środowym meczu. Kontuzji doznali nie tylko zawodnicy, którzy są dla szkoleniowca Blaugrany bardzo istotni. Trzeba pamiętać o tym, że do pełni sił dochodzą także Sergi Samper oraz Thomas Vermaelen. Ten pierwszy może powrócić na murawę już na początku grudnia, a Belg z kolei dopiero pod jego koniec.