Toni Freixa, były dyrektor i rzecznik FC Barcelony, a także z wykształcenia prawnik, wyjaśnił swój punkt widzenia na temat domniemanego braku uprawnienia do gry Chumiego. Jego zdaniem ta opinia jest pozbawiona podstaw.
- Barça nie zgłosiła nieuprawnionego zawodnika do gry. To nie ulega wątpliwości. Konieczne jest jasne określenie kryteriów hermeneutycznych, które mówiłyby w jaki sposób należy interpretować przepisy. Są osoby, które twierdzą, że artykuł 56.3 mówi coś innego, niż to co mówi artykuł 56.1. Artykuł 56.1 mówi, że sankcje muszą być egzekwowane w tych samych rozgrywkach. Jest tym, który ustanawia ogólną zasadę. Artykuł 56.3 nie może mówić inaczej.
- Celem tego zamieszania nie jest ukaranie Barcelony, ale stworzenie wątpliwości, czy FC Barcelona wygrywa swoje tytuły zgodnie z prawem. Barça nie zostanie ukarana. Niektórzy ludzie chcą powiedzieć, że gracze drugiego zespołu funkcjonują w innym systemie, kiedy przepisy tego nie mówią.
- Rozpatrzenie sprawy przez Komitet Rozgrywek? Jeśli wkroczy to będzie to absurd i wszystko będzie mogło się zdarzyć. Sędzia Komitetu będzie mógł podjąć pewne kroki. Przepisy mogą być prostsze, ale zostały opracowane na abstrakcyjnym poziomie. Zawsze trzeba je interpretować. Istnieje zła interpretacja i teraz będziemy oglądać serial, ponieważ istnieje wielu ludzi, którzy uważają, że bardzo trudno jest stracić dziesięć z trzydziestu spotkań.