Kevin-Prince Boateng miał słodko-gorzką sobotę. Napastnik FC Barcelony zagrał wczoraj od pierwszej minuty z Realem Valladolid. Po 60 minutach został zastąpiony przez Luisa Suáreza, ale gdy wrócił do swojego domu był niemile zaskoczony.
Według Mundo Deportivo, kiedy reprezentant Ghany pojawił się w swoim domu, dowiedział się o włamaniu i odkrył, że zginęła jego biżuteria, o wartości 300 tysięcy euro, a także gotówka. Złodzieje prawdopodobnie wykorzystali fakt, że Kevin-Prince był poza domem i brał udział w meczu Dumy Katalonii z Realem Valladolid.