Jasper Cillessen może w najbliższym czasie powrócić do bramki Barcelony; nie jest to jednak spowodowane kontuzją ter Stegena. Ernesto Valverde uważa, że zawodnik potrzebuje minut, aby w dobrej formie być gotowym na finał Pucharu Króla z Valencią, który odbędzie się 25 maja.
Holender jest obecnie jedynym piłkarzem pierwszej drużyny, który w tym sezonie nie wystąpił w ani jednym meczu ligi hiszpańskiej. Nawet zawodnicy rezerw, Riqui Puig i Moussa Wagué, rozegrali więcej minut, odpowiednio 62 i 90. Również piłkarze, którzy dołączyli do klubu zimą, mają większe doświadczenie w lidze hiszpańskiej; obrońcy Jeison Murillo i Jean-Claire Todibo spędzili na boisku po 90 minut, a napastnik Kevin-Prince Boateng 150.
W ciągu najbliższych tygodni sytuacja może jednak ulec zmianie. Wszystko wskazuje na to, że Cillessen pojawi się między słupkami w starciu z Celtą 4 maja, tuż przed rewanżowym spotkaniem z Liverpoolem w półfinale Ligi Mistrzów. Mecz w Vigo będzie podobny do tego z Huescą, który również poprzedzał rewanż w Lidze Mistrzów. Ernesto Valverde dokonał wtedy 10 zmian i jedynym piłkarzem pierwszego składu był ter Stegen.
Jako że zbliża się finał Pucharu Króla, Cillessen potrzebuje minut, aby złapać rytm meczowy. Oprócz spotkania z Celtą, Holender ma stanąć na bramce w starciu z Getafe na Camp Nou i z Eibar na Ipurúa.
Warto przypomnieć, że Cillessen nie zagrał w meczu Barcelony od 30 stycznia, kiedy to Katalończycy pokonali Sevillę 6-1 w ćwierćfinale Pucharu Króla. Kilka dni przed półfinałowym starciem z Realem Madryt bramkarz doznał kontuzji łydki, która wykluczyła go z gry na 4 tygodnie. Dlatego też Valverde chce, aby Cillessen w ciągu najbliższych tygodni łapał rytm meczowy, a ter Stegen skupił się na Lidze Mistrzów.