Transfer Frenkiego de Jonga i przesunięcie Sergiego Roberto do środka pola doprowadziło do nadkompletu pomocników. Sytuacja ta zmusza sztab do żonglowania przy rozdzielaniu minut w trakcie sezonu, jeśli żaden z pomocników nie odejdzie przed zamknięciem okienka.
Obecnie Valverde ma dziewięciu zawodników na trzy miejsca dostępne w pomocy. Oznacza to, że ma potrójnie obsadzone trzy pozycje, co znacznie utrudni zarządzanie minutami, jeśli klubowi nie uda się domknąć kilku sprzedaży w najbliższych tygodniach. Valverde dał jasno do zrozumienia pod koniec pierwszego sparingu w Japonii przeciwko Chelsea, że jego pomysłem jest wykorzystanie Sergiego Roberto jako pomocnika, a nie jako prawego obrońcy. "Myślimy o tym, żeby grał w środku pola w tym sezonie" - powiedział Valverde. Txingurri wypowiedział się też dość tajemniczo o dotychczasowym niekwestionowanym Rakiticiu: "Jak co sezon, musi wywalczyć sobie pozycję. Zobaczymy, co się stanie w tym roku. Zawsze walczył, ale jest wielu zawodników i dużo rywalizacji w zespole" - dodał trener, odnosząc się do Chorwata.
Valverde wie, że ma zbyt wielu zawodników w zespole. Dystrybucja minut w każdym tygodniu może być skomplikowanym zadaniem, którego Valverde wydaje się chcieć uniknąć. Szkoleniowiec musi przeanalizować skład pomocy od teraz do 31 sierpnia i jest wielu kandydatów do pożegnania. Rafinha negocjuje swój transfer od pewnego czasu, podczas gdy tacy gracze jak Rakitic czy Coutinho w każdej chwili mogą rozpocząć proces odejścia. Najczęściej mówi się, że mogą oni zostać wykorzystani jako karta przetargowa w transferze Neymara.
Pozostali pomocnicy wydają się mieć stałe miejsce w planach szkoleniowca. Problem polega na tym, że w swoim standardowym ustawieniu 4-3-3 Valverde może ustawić tylko jednego pomocnika i dwóch interiorów. Jego opcje to Sergio Busquets, Frenkie De Jong, Arturo Vidal, Sergi Roberto, Carles Alena, Ivan Rakitic, Arthur, Coutinho i Rafinha. Łącznie dziewięciu zawodników, nie licząc obiecujących zawodników z rezerw, którzy pukają już do drzwi pierwszego zespołu jak Riqui Puig czy Oriol Busquets, którzy są w Japonii na tournee i mieli szansę zagrać przeciwko Chelsea.