Riqui Puig skupia się na Barcelonie i nie chce wysłuchiwać ofert, mimo że wiele klubów jest zainteresowanych sprowadzeniem go do siebie. Jedna z propozycji pojawiła się kilka dni temu i była wyjątkowa. Według Mundo Deportivo do 19-latka zadzwonił jego idol z dzieciństwa: Xavi Hernández. Nowy trener Al-Sadd chciał wypożyczyć pomocnika na jeden rok.
Zawodnik był zdziwiony i zaszczycony propozycją Xaviego, grzecznie podziękował i odmówił. Puig chce rozwijać się w Barcelonie i trafić do pierwszej drużyny, ale zaakceptuje też pozostanie w rezerwach i będzie wykorzystywał szanse, które dostanie od Ernesto Valverde.
To nie nowość, że Xavi zachwyca się Riquim, który idealnie pasowałby do stylu gry, jaki były kapitan Barçy proponuje swojej nowej drużynie. Często chwalił go w różnych wywiadach, m.in. w niedawnej rozmowie z Mundo Deportivo. "Ma ogromny talent, osobowość, nigdy się nie chowa, jest odważny, jest w stanie grać między liniami jako środkowy pomocnik" przyznał. Dodał również "Zależy od siebie samego, zależy od Riquiego. Jeśli uważa, że jest w stanie i zrobi krok naprzód, może dać Barcelonie brutalną korzyść, jestem o tym przekonany". Edu Polo, autor wywiadu zaproponował wtedy wypożyczenie. "To nie byłoby złe... Problemem byłyby miejsca dla obcokrajowców, ale szybko zrobilibyśmy mu miejsce" odpowiedział Xavi śmiejąc się.
Jakiś czas później skontaktował się z Puigem, którego zna od małego, chociaż ostatnio stracili ze sobą kontakt. Oferta służyła więc też jego odnowieniu. Oboje uzgodnili, że muszą porozmawiać o futbolu. Z pewnością Xavi może dać wiele dobrych rad Riquiemu.