Carlos Vela, piłkarz Los Angeles FC, był jednym z napastników, którzy mogli trafić do Barcelony w zimowym okienku transferowym. Ostatecznie do zespołu dołączył Kevin-Prince Boateng, ale w rozmowie z The New York Times Meksykanin przyznał, że porozumienie było bardzo blisko. Vela nie odrzuca możliwości podpisania 4-miesięcznego kontraktu z Katalończykami, kiedy zakończy się sezon w Stanach, a następnie powrotu do Los Angeles.
"Kto mógłby powiedzieć "nie" możliwości grania z Messim przez 4 miesiące, a potem powrócić do Los Angeles? Ciesz się, ucz i później wróć do domu" przyznał napastnik, który był najlepszym strzelcem sezonu zasadniczego MLS. Meksykanin zdobył 34 bramki, o 4 więcej od Zlatana Ibrahimovicia. Drużyny obu piłkarzy zmierzyły się w półfinale Konferencji Zachodniej. Wygrała ekipa Veli 5-3. Meksykanin strzelił 2 bramki, a Szwed 1.
"Przede wszystkim chodzi o kluby. To one podejmują decyzje" powiedział były piłkarz Realu Sociedad. "Ciężko przyznać, że nie interesuje nas Barcelona. Jeśli Real Madryt lub Barcelona chcą ciebie pozyskać... Są szanse, których nie możemy przepuścić" stwierdził.