Legenda Barcelony, Ronaldinho wyznał, że Barcelona z jego okresu nie zależała wyłącznie od niego. "To nie byłem tylko ja, ale grupa zawodników, którzy byli na odpowiednim etapie swojej kariery" - powiedział Brazylijczyk w wywiadzie dla magazynu Panenka.
"Od pierwszego dnia wszystko było piękne" - wspomina Ronaldinho. "To było więcej niż wyjątkowe przeżycie."
Na temat Messiego R10 powiedział: "Staliśmy się przyjaciółmi, zaczęliśmy grać razem i bardzo dobrze się dogadywaliśmy". "[Leo] Przyjechał do Europy, różniąc się od reszty i rozmawialiśmy z Rijkaardem, aby zaczął z nami trenować. To wszystko bardzo szybko się potoczyło. Miałem to szczęście, że mogłem mu asystować przy jego pierwszej bramce. Z biegiem czasu naprawdę fajnie było widzieć z bliska kogoś, kto podbije świat". "Zawsze byliśmy dobrymi przyjaciółmi. On nauczył mnie hiszpańskiego, a ja go uczyłem portugalskiego, lecz świetnie się dogadywaliśmy. Pamiętam, jaki był spokojny, zawsze mi się to w nim podobało. Nigdy nie wpadał w kłopoty, zawsze był z rodziną i bliskimi."
"Leo ma wszystko, nie potrzebuje niczego ode mnie." - zakończył Ronaldinho.