Prezydent Barcelony Josep Maria Bartomeu podjął pierwsze kroki w kierunku uspokojenia burzy, która ogarnęła klub we wtorek wieczorem. Sprawy sięgnęły punktu krytycznego, kiedy Leo Messi na swoim instagramie skrytykował wywiad, którego udzielił Eric Abidal udzielił gazecie Sport.
Messi sprzeciwił się komentarzowi Abidala mówiącemu, że niektórzy zawodnicy "nie byli szczęśliwi ani nie pracowali ciężko" pod okiem Ernesto Valverde i powiedział dyrektorowi sportowemu, aby wziął na siebie odpowiedzialność za własne działania i wymienił tych zawodników z imienia i nazwiska, zamiast generalizować.
Jak dowiedział się Sport, prezydent uważa, że sytuacja jest do ustabilizowania i na chwilę obecną nie myśli on o podjęciu drastycznych działań. Bartomeu nie wierzy, że zwolnienie Abidala byłoby rozwiązaniem problemu, a priorytetem prezydenta jest teraz pełne zjednoczenie klubu przed drugą połową sezonu.
Barcelona przygotowuje się obecnie do dwóch trudnych meczów wyjazdowych i musi skupić się na ciężkiej pracy. W czwartek zespół uda się do Bilbao na ćwierćfinał Copa del Rey przeciwko miesjcowemu Athletikowi, a w niedzielę Katalończycy pojadą do Sewilli na spotkanie z Betisem w lidze.