Szanse FC Barcelony na mistrzostwo Hiszpanii w 2020 roku są już iluzoryczne. Jeszcze mniejsze są szanse rywala zza miedzy na utrzymanie. W dodatku kibice Blaugrany nie będą mogli zaintonować słynnej przyśpiewki "A segunda, oe!", ponieważ znów gramy bez publiczności. 212 derby Barcelony odbędą się w smutnych okolicznościach, ale wciąż liczymy na przekonującą wygraną "Dumy Katalonii". Gramy o 22:00.
171 razy obie drużyny mierzyły się w lidze i Barca wygrała 99 meczów. Ostatnio w marcu zeszłego roku po dublecie Messiego, który jest oczywiście najlepszym strzelcem w tej rywalizacji (25 bramek), zanotował też najwięcej hat-tricków (3), występów (34) i asyst (11). Espanyol nie wygrał na Camp Nou od 2009 roku i pamiętnego meczu z dubletem de la Penii, poprzedzonym czerwoną kartką dla Keity. W styczniu tego roku na boisku rywali było 2:2 po bramce Wu Lei w samej końcówce. Espanyol później zaczął w miarę punktować, wrócił po pandemii wygraną z Alaves i cennym remisem z Getafe, po czym przegrał pięć kolejnych meczów i na cztery kolejki przed końcem traci 11 punktów do Alaves i Eibar. Niemal pewne jest, że wraz z drużyną objętą niedawno przez Rufete z La Liga pożegnają się też Mallorca i Leganes.
Dla "Papużek" będzie to piąta degradacja w historii klubu. Wcześniej miały one miejsce w 1962, 1969, 1989 i 1993 roku - za każdym razem banicja trwała tylko rok. Ostatnio w Espanyolu działo się nieźle, ósme, jedenaste, siódme miejsce w lidze i gra w europejskich pucharach, ale ten sezon to prawdziwa katastrofa. Warto dodać, że gości nie trapi plaga kontuzji - w dzisiejszym meczu nie zagra tylko zawieszony Calleri. Barca będzie sobie musiała znów radzić bez de Jonga, Umtitiego i Juniora Firpo, a zapewne do września nie zagra Dembele. Przed Ter Stegenem spodziewajmy się zatem Semedo, Pique, Lengleta i Alby, w drugiej linii powinni zagrać Vidal, Busquets i Sergi Roberto, a w ataku Messi, Suarez i Griezmann, którzy tak dobrze współpracowali ze sobą w meczu z Villarreal.
Leo jest o krok od wybitnego wyczynu minimum 20 bramek i 20 asyst w jednym sezonie ligowym. W XXI wieku osiągnął to tylko Thierry Henry. Argentyńczyk ma obecnie 22 bramki i 19 asyst w 29 meczach Primera Division sezonu 19/20. Barca u siebie w tym sezonie jest niepokonana, choć zgubiła punkty ostatnio przeciwko Atletico, a wcześniej remisowały tu Real Madryt i Slavia Praga. Liczymy na udaną, efektowną końcówkę sezonu, która będzie jednocześnie wstępem i przygotowaniem do Ligi Mistrzów - rewanż z Napoli zaplanowano na 7 sierpnia, a sezon ligowy w Hiszpanii kończy się 19 lipca.
FC Barcelona - RCD Espanyol, Camp Nou, 8.07.2020 godz.22:00
Sędziuje: Jose Luis Munuera Montero