Planowanie kadry na przyszły sezon dotknie też bramki. Już w zimowym okienku transferowym Neto chciał opuścić Barcelonę, a całkiem nieźle radzą sobie Iñaki Peña oraz Arnau Tenas. Klub chce więc sprzedać Brazylijczyka i zrobić z dwóch wychowanków zmienników ter Stegena.
Neto trafił do Barcelony latem 2019 roku z Valencii. Była to wymiana za Cillessena, ale Neto kosztował 26 milionów euro i dziewięć milionów zmiennych. Latem pozostanie do zamortyzowania ok. 15 milionów, ale Duma Katalonii pozwoli odejść zawodnikowi za 10-12 milionów.
Już w grudniu z powodu braku minut Neto zakomunikować Barcelonie chęć odejścia. Klub jednak nie otrzymał za niego ofert, a w tamtym momencie możliwość wypożyczenia nie przekonała Katalończyków. Z tego powodu latem Brazylijczyk będzie jednym z kandydatów do opuszczenia Camp Nou, ale będzie musiała pojawić się za niego oferta, która przynajmniej częściowo zamortyzuje jego transfer. Jego odejście zmniejszy też wydatki na pensje.
Klub wierzy w rozwój Iñakiego Peñii i Arnau Tenasa, wychowanków, którzy w tym sezonie pracują z ter Stegenem i Neto. Obaj łączą rolę trzeciego bramkarza pierwszej drużyny z grą w rezerwach, a trenerzy chcą wspomóc ich rozwój. Są młodzi i bardzo dobrze znają styl Barcelony, ponadto występowali też w młodzieżowych ekipach reprezentacji Hiszpanii i pokazali, że mają potencjał, aby bronić bramki Dumy Katalonii.
Na ten moment Barcelona chce znaleźć Neto nowy klub, który będzie atrakcyjny dla zawodnika i spełni wymagania Katalończyków. Wtedy Iñaki Peña i Arnau Tenas zostaną zastępcami ter Stegena.