Barcelona po raz kolejny stworzyła sobie dodatkowe problemy w LaLiga Santander. Katalończycy pojechali do Kadyksu, gdzie znów ich deficyty zostały obnażone przy okazji porażki po dwóch indywidualnych błędach.
Drugi gol dla Cadiz był wylewem kolektywu, który tworzyli Jordi Alba, Clement Lenglet oraz Marc-Andre ter Stegen. To nie pierwszy raz w tym sezonie, kiedy Barca cierpi z powodu dekoncentracji zawodników. Gol stracony w meczu z Alaves, był wynikiem zamieszania pomiędzy Gerardem Pique i Neto. Bramka strzelona przez Atletico została podarowana przez niemieckiego golkipera.
Drużyna Ronalda Koemana tylko 3 razy zdołała zachować czyste konto w tym sezonie. Były to mecze z Villareal, Celtą Vigo oraz Osasuną. W 10 rozegranych spotkaniach na Camp Nou, 10-krotnie Ter Stegen zmuszony był wyjmować piłkę z siatki. Zespół jest świadomy tego, iż to właśnie proste błędy, wynikające z braku koncentracji są prawdziwą bolączką, które kosztowały już wiele punktów.
Defensywa sprawia problemy. Wielu zawodników jest kontuzjowanych i w meczu z Cadiz, nie wystąpili Umtiti, Pique i Sergi Roberto.
Kolejna porażka w lidze znacznie utrudnia sytuację zespołu oraz stawia w niezręcznej sytuacji Ronalda Koemana, który sam przyznał, że drużynę nie stać więcej na straty punktowe.
Barcelona nie jest w stanie odreagować i nie odwróciła do tej pory losów żadnego spotkania, które przegrywała. Po zostaniu w tyle, Blaugrana zremisowała z Sevilla oraz Alaves, i odniosła porażki przeciwko Getafe, Realowi Madryt, Atletico oraz Cadiz.