Był zbędny dla Atleti, ale jest ważny dla Barçy. João Félix, który technicznym, eleganckim i precyzyjnym strzałem z przewrotki po rzucie rożnym w meczu z Cádizem przypieczętował obowiązkową wygraną przed el Clásico, jest zdeterminowany, by utrzymać Blaugranę przy życiu. Otworzył wynik na Metropolitano w 29. minucie, asystował przy golu Raphinhii przeciwko UD Las Palmas w 30. minucie i był katem Cádizu w 37. minucie.
Zaangażowany, nie narzekający na małą liczbę minut w Lidze Mistrzów, portugalski skrzydłowy zdołał odnaleźć swoją najlepszą formę i zgłosił się jako kandydat do pierwszego składu przeciwko PSG w rewanżu ćwierćfinału. Portugalskiemu skrzydłowemu trudno będzie dostać się do wyjściowej jedenastki ze względu na dobrą formę Raphinhii, który był rezerwowym przeciwko Andaluzyjczykom.
Enrique Cerezo, wciąż jeszcze jego prezydent w Atlético, ponieważ ma kontrakt do 2029 roku, widzi go w barwach Blaugrany po 30 czerwca. Przyznaje, że Barça jest dla niego najlepszym środowiskiem. I ma rację. Jego liczby są lepsze niż w Madrycie przy mniejszej liczbie rozegranych minut.
W tym momencie João Felix ma na koncie 10 goli i sześć asyst, o jedną mniej niż w dwóch najbardziej produktywnych sezonach w Atleti, 2020/2021 i 2021/2022. Wciąż ma do rozegrania siedem meczów w La Lidze i co najmniej jeden w Europie. Jego doskonały gol utorował mu drogę do występu najpierw z PSG, a następnie z Realem Madryt w intensywnym i pełnym pasji tygodniu.
Félix był jednym z kluczy do wyraźnej poprawy Barçy w ostatnich meczach. Nie tylko zbiera pochwały, ale jego statystyki potwierdzają, że jego adaptacja do stylu jest rzeczywistością.
Według Opta był drugim zawodnikiem z największą liczbą celnych strzałów (4), tyle samo co Fermín, i jednym z tych, którzy wykonali najwięcej stwarzających zagrożenie podań (9) w ostatniej tercji spotkania za Marcosem Alonso (13), Sergim Roberto (10) i samym Fermínem (10). Najczęściej dryblował i wykonał najwięcej dośrodkowań.