Juan Miranda, zawodnik Barçy wypożyczony do Betisu, dobrze czuje się w stolicy Andaluzji. Z zespołem z Sewilli zakończył sezon awansując do kolejnej edycji Ligi Europy. Nie wiadomo jednak, gdzie zagra obrońca w przyszłym sezonie. Jego kontrakt z Barceloną wygasa 30 czerwca, ale Katalończycy mogą przedłużyć umowę o dwa lata. Muszą to jednak zrobić przed 1 czerwca.
Na dzień dzisiejszy Miranda nie wie, co z jego przyszłością. Pojawiały się informacje, że Barcelona przedłuży z nim kontrakt o dwa sezony, ale póki co do tego nie doszło. Jeśli Duma Katalonii zdecyduje się skorzystać z tej klauzuli, według zapisu w umowie Miranda trafi do pierwszej drużyny i nie będzie mógł zostać sprzedany. Obrońca jednak zgodziłby się na kolejne wypożyczenie do Betisu. Zawodnik właściwie doszedł już do porozumienia z Andaluzyjczykami, w razie gdyby nie pozostał w Barcelonie. Miałby podpisać z Betisem kontrakt na trzy sezony. W dopiero co zakończonych rozgrywkach zagrał w 22 meczach w Lidze i trzech w Pucharze Króla. Strzelił też dwa gole i zaliczył dwie asysty.
Dobrymi występami wzbudził zainteresowanie hiszpańskich i zagranicznych klubów, np. Milanu czy Benfiki. Juan jednak postanowił, że jeśli nie zostanie w Barcelonie, chce grać z Betisem w Europie.