Ściągnięcie Mikela Merino do Barcelony jest prawie niemożliwe, przynajmniej podczas letniego okienka transferowego. Dumie Katalonii podoba się ten piłkarz, ale nie będzie on zastępstwem dla Georginio Wijnalduma, który przejdzie do PSG.
Barca zwyczajnie nie ma 35 milionów euro, które trzeba byłoby zapłacić za Hiszpana. Fabian Ruiz to kolejne nazwisko na stole, ale on też jest za drogi.
Ronald Koeman uważa, że Merino to dobra alternatywa dla Busquetsa, ale z ekonomicznego punktu widzenia Barca nie może sobie pozwolić na taki ruch.
Mikel Merino przedłużył niedawno kontrakt z RSSS do 2025 roku i jest jednym z kapitanów tej drużyny.
Klauzula odejścia zapisana w kontrakcie Hiszpana wynosi 60 milionów euro, ale być może mógłby zostać pozyskany nieco taniej ze względu na kryzys związany z pandemią