Barcelonie i Atlético wciąż pozostało sporo kwestii do omówienia w sprawie Griezmanna, ale w czasie rozmów pojawiło się nowe nazwisko. Chodzi o João Féliksa. Barcelona poruszyła temat Portugalczyka, ponieważ wydaje się, że trudno będzie przeprowadzić wymianę z Saúlem Ñíguezem.
Atlético chce wymienić Saúla na Griezmann bez żadnej dopłaty. Wartość Francuza jest jednak wyższa, więc madrytczycy powinni dorzucić 15-20 milionów euro. Atlético nie chce płacić i nalega na wymianę bez dodatkowych pieniędzy. Barcelona jednak by na tym straciła. Dlatego też Katalończycy zdecydowali się postawić na João Féliksa.
Wartość Portugalczyka jest taka sama jak Griezmanna, więc operacja byłaby bardziej sprawiedliwa. Barcelona jednak nie zaoszczędziłaby tak dużo na pensji gracza, ponieważ wynagrodzenie Portugalczyka jest o wiele wyższe od tego Saúla.
Operacja pod względem finansowym jest trudna, ale da się ją rozwiązać. Gorzej z kwestią sportową. João Félix występuje na tej samej pozycji co Messi i Depay, więc musiałby grać gdzie indziej w ataku albo w pomocy. Zadaniem Koemana byłoby więc znalezienie mu miejsca, w którym by się wyróżniał.
Na korzyść Barcelony przemawia to, że ma dobre relacje z reprezentantem gracza, Jorge Mendesem. Portugalczyk może pomóc w negocjacjach i ułatwić rozmowy.
Tymczasem João Félix odwiedził dzisiaj kolegów z drużyny. Napastnik po Mistrzostwach Europy przeszedł operację kostki.