Oprócz problemów sportowych FC Barcelona ma też kłopoty z innymi sprawami. Klub znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, a na dodatek napotyka kolejne przeszkody, jeśli chodzi o infrastrukturę. Jak dowiedział się Sport, Duma Katalonii musiała wydać 1,8 miliona euro, aby móc bezpiecznie otworzyć Camp Nou. Powodem był zły stan stadionu, a Barcelona musiała pilnie zareagować, aby zapewnić kibicom bezpieczeństwo.
W sumie na Camp Nou było 900 usterek, przede wszystkim związanych ze stanem części betonowych. W niektórych miejscach istniało nawet ryzyko, że część konstrukcji odpadnie. 119 usterek uznano za poważne. Gdyby klub ich nie naprawił, nie mógłby otworzyć dla kibiców stref, w których się znajdowały.
W najbliższych tygodniach Barça rozpocznie drugi etap remontu, który będzie kosztował około pół miliona euro.
Należy przypomnieć, że raport, w którym opisano wszystkie problemy Camp Nou, powstał w 2019 roku. Zarząd Josepa Marii Bartomeu nic nie zrobił mimo wiedzy na temat złego stanu stadionu. W ostatnich miesiącach Carles Tusquets, przewodniczący Komisji Zarządzającej, mówił, że stan Camp Nou jest niepokojący.