Jednym z zawodników, którzy mogą opuścić Barcelonę w ostatnich dniach okienka transferowego, jest Rey Manaj, 24-letni Albańczyk, który aktualnie pracuje pod okiem Ronalda Koemana. Holenderski trener trzyma gracza z powodu kontuzji napastników w drużynie. Po dwóch sezonach w rezerwach Manaj chciałby zostać w pierwszym zespole, chociaż początkowo pragnął mieć większą rolę w jednej z drużyn w Primera División. Mimo tego trzy drużyny są gotowe go pozyskać. Mallorca, Rayo Vallecano oraz Freiburg z Bundesligi złożyły ofertę za napastnika. Barça chce otrzymać za gracza trzy miliony euro.
Decyzja dotycząca pozostania Reya Manaja zostanie podjęta po meczu z Getafe. Ostatnie słowo będzie należało do Ronalda Koemana, który aktualnie ma w drużynie kilku kontuzjowanych graczy.