Środkowy obrońca FC Barcelony Eric García ma nadzieję, że zwycięstwo z Levante będzie punktem zwrotnym dla Dumy Katalonii. W pomeczowej rozmowie z Barça TV powiedział, że „drużyna oraz kibice zasłużyli na taki mecz po ostatnich wynikach. Najlepszym sposobem było zwycięstwo. Graliśmy dobrze przez 90 minut i potrafiliśmy kontrolować mecz. Jestem zadowolony, ale to dopiero początek. Zostało sporo pracy. Teraz musimy skupić się na Lidze MIstrzów”.
Dodał, że wynik i obraz gry „były dla nas ważne. Wiemy, że musimy się poprawić. Dzisiejszy mecz był lepszy, jeśli będziemy podążać tą drogą, będziemy lepsi”.
Na koniec Eric García wypowiedział się na temat Ansu Fatiego: „Cieszę się z jego powodu. To mój przyjaciel. Przeżyłem z nim wiele lat. Doznał kontuzji w drużynie Cadete. Zasłużył na bramkę, ma jakość i magię, pokazał to. Ale to dopiero początek. Zagrał dziesięć minut. Będzie miał też mecze, w których będzie cierpiał, ponieważ przez długi czas nie grał. Pokazał, jakiej klasy jest zawodnikiem”.