Finałem Ligi Mistrzów w Berlinie Xavier Hernandez Creus pożegnał się z kibicami Barcelony i początkowo jego młodszy kolega z Argentyny sprawiał, że jeszcze to w miarę wszystko w ekipie z Camp Nou wyglądało i się układało, ale ostatnie dwa lata są już istnym pasmem porażek i katastrof. Xavi wrócił więc do swojego domu z wielką misją uczynienia Barcelony ponownie wielką. Tu nie ma czasu na adaptację, tu nie ma czasu na błędy, zaczynamy od mocnego uderzenia: w sobotę derby z Espanyolem, a we wtorek mecz o wszystko w Lidze Mistrzów. Starcie z "Papużkami" o 21:00.
41-latek z Terrasy aż 36. razy grał przeciwko rywalom zza miedzy (więcej tylko w El Clasico), wygrywając 25-krotnie i remisując dziewięć starć. Strzelił Espanyolowi sześć bramek, to jego ulubiony rywal pod tym względem. Teraz przed nim ciężkie zadanie odbudowania barcelońskiej ofensywy, która kuleje od czasu odejścia Leo Messiego. 19 strzelonych bramek w 12 kolejkach to wynik przeciętny i jedna z przyczyn raptem dziewątej pozycji Blaugrany w ligowej tabeli. Strata do czwartego Atletico nie jest jeszcze dramatyczna, tu kilka kolejnych zwycięstw może uspokoić sytuację, ale najpierw trzeba te mecze wygrać.
Jak zadebiutuje Xavi na ławce Barcelony? Tu nie będzie wymyślania koła na nowo, zobaczymy dobrze nam znane 4-3-3. Dembele, Braithwaite, Pedri, Fati i Aguero są kontuzjowani. W bramce zobaczymy zatem Ter Stegena, przed którym wybiegną Mingueza, Pique, Eric Garcia i Alba. Busquets, De Jong i Nico powinni uformować pomoc, a Gavi z Depayem zagrają w ataku, gdzie partnerować im może niespodziewanie... „Abde” Ezzalzouli. Demir, Coutinho i Luuk de Jong usiedliby w takim układzie na ławce. Vincente Moreno postawi z kolei na 4-5-1 i będzie straszył de Tomasem w ataku, a na prawej obronie zobaczymy dobrze nam znanego Aleixa Vidala.
Ostatni mecz z Espanyolem miał miejsce w lipcu 2020 roku. Fati dostał czerwoną kartkę, ale Luis Suarez rozstrzygnął starcie na korzyść Blaugrany. Później Espanyol z hukiem zleciał z Primera Division i teraz wrócił i punktuje głównie u siebie - z delegacji przywiózł raptem trzy "oczka". Czy dzisiejszy mecz będzie dla Barcelony przełomowy? Pewnie nie, nie od razu Rzym zbudowano. Najbliższe tygodnie pokażą nam jednak czy Xavi zbawi upadłą "Dumę Katalonii" czy też będzie kolejną ofiarą sportowo-instytucjalnego upadku naszego Klubu.
FC Barcelona - RCD Espanyol, Camp Nou, 20.11.2021 godz.21:00
Sędziuje: Del Cerro Grande