FC Barcelona postanowiła, że nie ruszy po Álvaro Moratę, napastnika Juventusu, gdzie gra w ramach wypożyczenia z Atlético Madryt. Informuje o tym Mundo Deportivo powołując się na klubowe źródła.
Sprowadzenie Hiszpana zaproponował Xavi, ponieważ chciał on mieć w drużynie dobrą technicznie „9” z doświadczeniem w najwyższych rozgrywkach. Kryteria te spełnia Morata, który na dodatek regularnie gra w reprezentacji Hiszpanii.
Barcelona jednak zrezygnowała z operacji, ponieważ Atlético chce otrzymać za gracza 40 milionów euro, czyli tyle za ile może wykupić go Juventus. Katalończycy nie chcą wydawać takiej kwoty na zawodnika, który nie jest planem A. Wolą zachować pieniądze na inną operację, która usatysfakcjonuje zarówno sztab szkoleniowy, jak i dyrekcję sportową. Wszyscy wiedzą, że celem Laporty jest Haaland, chociaż jego transfer będzie bardzo trudny do przeprowadzenia.
Sprowadzenie Moraty również nie było proste, ponieważ Juventus musiał znaleźć kogoś na jego miejsce. Włosi chcieli wypożyczyć Mauro Icardiego, ale PSG wolało definitywny transfer, a Juve, podobnie jak Barça, pragnie latem sprowadzić mocną „9”. Jednym z wielkich celów Włochów jest Vlahović z Fiorentiny. Na dodatek poważnej kontuzji doznał Chiesa, więc Massimiliano Allegri nie pozwoliłby odejść Moracie. Kilka dni temu trener spotkał się z Hiszpanem i dał mu do zrozumienia, że liczy na niego.
Morata widział, że nie wszyscy są za jego przybyciem do Barcelony. Ponadto Xavi otrzymał Ferrana Torresa oraz odzyskał Ansu Fatiego i Memphisa Depaya, Luuk de Jong strzela bramki, a do drużyny niedługo powróci Martin Braithwaite, więc postanowiono uciąć wszelkie plotki dotyczące transferu Moraty, które denerwowały też Juve.