Jeszcze kilka tygodni temu Sergiño Dest w ogóle nie brał pod uwagę zmiany klubu, mimo że zainteresowały się nim cztery zespoły grające w Lidze Mistrzów, i chciał walczyć o miejsce w Barcelonie. Teraz jednak sytuacja zaczyna się zmieniać.
Amerykanin wierzy w swojej możliwości i dalej utrzymuje, że będzie walczyć z Danim Alvesem o miejsce w pierwszym składzie. Jego otoczenie jednak nie odrzuca opcji odejścia jeszcze w tym okienku transferowym. Dest ma cztery oferty, m.in. z Bayernu i Chelsea, i jeśli jego sytuacja w Barcelonie nie zmieni się, poważnie rozważy zmianę drużyny jeszcze w tym okienku.
W środę Xavi wysłał Destowi jasną wiadomość. Nie tylko nie znalazł się on w pierwszym składzie w meczu z Realem, ale został odesłany na trybuny. Właśnie z tego powodu Amerykanin miał zmienić swoje nastawienie i zacząć brać pod uwagę odejście, chociaż wcześniej mimo sygnałów dyrekcji sportowej nie rozważał zmiany drużyny.
Dest jest jednym z graczy, którzy mogą w styczniu opuścić Barcelonę, aby klub zmniejszył wydatki na pensje. Mimo że wcześniej wydawało się to mało prawdopodobne, teraz zawodnik może zgodzić się na zmianę zespołu.