Miralem Pjanić został wypożyczony na jeden sezon do Besiktasu, ale nie myśli o powrocie do Barcelony i chciałby zostać na kolejny rok w Turcji. Zapewnia o tym Daily Sabah.
Bośniak przybył na Camp Nou z Juventusu za 60 milionów euro stałych i pięć milionów zmiennych. W operacji wziął też udział Arthur, który trafił do turyńczyków za 72 miliony stałych i 10 zmiennych. W zeszłym sezonie Koeman dawał mało szans Pjaniciowi, więc pomocnik postanowił latem odejść. Turcy opłacają część jego pensji, ale nie zagwarantowali sobie żadnej opcji wykupienia gracza, wiec jeśli będą chcieli go zatrzymać, będą musieli negocjować z Barceloną. Kontrakt Bośniaka z Dumą Katalonii wygasa w 2024 roku.
Jak podają tureckie media, prezydent klubu, Ahmet Nur Cebi, chce negocjować pozostanie Pjanicia, który w tym sezonie zagrał w 18 meczach, z czego w 16 w pierwszym składzie. Ahmet Nur Cebi już kilka miesięcy temu przyznał, że Besiktas rozważa definitywny transfer pomocnika, oczywiście jeśli cena za niego zmieści się w budżecie Turków.