Pierwsze skojarzenia z meczami na Mestalla? Okienko Ronaldinho z miejsca, hat-trick Messiego w jednej połowie, gol Busquetsa w 94 minucie po rzucie rożnym, karny Messiego w 94 minucie. Dziś kolejny rozdział w historii starć dwóch drużyn, których kibice mocno za sobą nie przepadają bo Walencyjczycy to tacy quasi-Katalończycy, ale z prohiszpańskimi sentymentami. "Duma Katalonii" gra wyjazd z Valencią dziś o 16:15.
Tylko jeden raz od 2007 roku Valencia pokonała Barcę u siebie w lidze. Miało to miejsce dwa lata temu, było 2:0 przeciwko dołującej wówczas ekipie Setiena. W maju zeszłego roku było 2:3 dla gości, Messi nie strzelił karnego, ale zaraz się poprawił, dołożył później drugiego gola, a w międzyczasie trafił też Griezmann. Obu oczywiście nie ma już w ekipie Blaugrany, teraz za strzelanie goli odpowiadają inni, mając niestety niemałe problemy z trafianiem do siatki. Tylko dwa razy w tym sezonie Barcelona strzeliła na wyjeździe więcej niż dwa gole. Dzisiejszy mecz ma arcyważne znaczenie dla ligowej tabeli - Real, Sevilla, Betis, Atletico i Villarreal wygrały swoje ostatnie mecze i wyprzedzają na ten moment podopiecznych Xaviego. Duet z Madrytu oraz ekipa z podwalencyjskiego Villarreal ma już jednak rozegrane aż 25 meczów, a Barca dziś zagra dopiero 24. spotkanie w tej kampanii. 25 mecz grają dziś ekipy z Sewilli: Betis podejmuje Mallorkę, a wicelider gra na Espanyolu. Punkt za Barcą jest jeszcze Real Sociedad i tylko siedem drużyn walczy w tym momencie o cztery miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów - Rayo po czterech porażkach z rzędu wypisało się z tego wyścigu.
Czy Xavi dziś porotuje z myślą o rewanżu z Napoli? Ciężko powiedzieć. Pięć dopuszczalnych w meczu zmian z pewnością ułatwia zadanie, można wystawić w zasadzie dowolnie silną jedenastkę i najbardziej zmęczonych piłkarzy sukcesywnie zdejmować z boiska. Pewniakiem w bramce jest oczywiście Ter Stegen. Do obrony ma wrócić Araujo, który utworzy parę z Erikiem Garcią - Pique jest oczywiście zawieszony. Alves niestety również nie może zagrać, więc na bokach zobaczymy Desta i Albę. W środku de Jong, Busquets i Pedri? Wielce prawdopodobne. Największą niewiadomą jest atak. Adama - Ferran - Gavi? A może Aubameyang? Luuk de Jong? Jest kilka opcji i Xavi musi mieć nie lada zagwozdkę. W składzie Valencii tym razem nie zobaczymy Cillessena, który leczy uraz.
Trwa walka Barcy o pierwszą czwórkę, a fatalna jesień spowodowała, że takie mecze jak dzisiejszy trzeba wygrywać by trwać w ścisłej czołówce. Do końca sezonu zostało nam już tylko 15 spotkań ligowych i jeden lub kilka więcej w europejskich pucharach. Jest lekko przerażające, że najlepszym strzelcem Barcy we wszystkich rozgrywkach jest obecnie Depay, który w 23 meczach uzbierał... 8 trafień. Fati i Luuk de Jong mają po pięć goli, Araujo trzy, a reszta nie więcej niż dwa! Z takimi "strzelbami" o regularne zwycięstwa będzie ciężko. W zespole mamy jednak kilka nowych twarzy i nadzieja w tym, że Aubameyang zaliczy niebawem pierwszego i kolejnego gola, Torres zacznie wykorzystywać sytuacje, a Adama poza asystowaniem znajdzie też drogę do bramki. Może coś z tych rzeczy wydarzy się juz dziś?
Valencia CF - FC Barcelona, Estadio Mestalla, 20.02.2022 godz.16:15
Sędziuje: Del Cerro Grande