Xavi wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Elche. Trener chwalił nowy nabytek Barçy i skomentował swoją podróż do Monchium związaną ze spotkaniem z Haalandem.
Wiele dobrych rzeczy mówi się o Pablo Torre. Co w nim zobaczyliście, że go sprowadziliście?
Dla mnie to naturalny talent. Może grać też na bokach pomocy. Jest obunożny, ma ostatnie podanie, jest dobry przy stałych fragmentach gry i potrafi strzelać gole. To talent, bardzo młody, ma 18 lat i może przez wiele lat grać w Barcelonie. To skromny chłopak, z piłkarskiej rodziny. Myślę, że to wielki transfer na teraz i na przyszłość. Jeśli nie będzie grał, będzie miał taką rolę jak Abde i Jutglà. Jeśli nie będzie grał, będzie w rezerwach.
To zaleta, że działa Pan przy transferach ze względu na to, jaki Pan był jako zawodnik?
Być może tak. To może być zaletą. Ale bardziej od tego, że byłem zawodnikiem, chodzi o wyjaśnienie projektu, okazanie zaufania, nieoszukiwanie. Chodzi o bycie szczerym i mówienie, czego chcemy. Tyle czynników składa się na to, że zawodnicy chcą tu przyjść… Nie spotkałem jeszcze zawodnika, który powiedział, że nie chce przyjść do Barçy. Wszyscy chcą przyjść do Barçy i trzeba to wykorzystać. Inną kwestią są klauzule, sytuacje osobiste…
Co oznacza dla klubu to, że Pablo Torre postawił na Barçę a nie na Real?
To pytanie do zawodnika. Nasz projekt opiera się na talencie. Dla mnie jest graczem o profilu Barçy. Nie jestem tutaj, żeby kogoś oszukać, tylko żeby wyjaśnić rzeczywistość.
Czego spodziewa się Pan w jutrzejszym meczu?
Elche bardzo się poprawiło pod wodzą Francisco, nie przegrali z nim u siebie. To fizyczna drużyna, z dwoma jasnym punktami, którymi są Boyé i Carillo. To dla nas bardzo ważny mecz.
Może nam Pan podać szczegóły podróży do Monachium?
Nie mogę podać szczegółów. Mogę tylko powiedzieć, że pracujemy na teraźniejszość i przyszłość klubu. Kiedy możemy coś ogłosić, jak np. transfer Pablo Torre, to to robimy. Nic więcej nie powiem, tylko że pracujemy nad teraźniejszością i przyszłością.
Pracujecie też nad wzmocnieniem defensywy. Na zaawansowanym etapie jest transfer Christensena. Uważacie, że Piqué odejdzie po sezonie?
Nie czas na rozmawianie o takich rzeczach. Rozumiem, że drużyna wzbudza nadzieję na przyszłość, ale trzeba mówić o teraźniejszości. To nie moment na mówienie o transferach i przyszłości, tylko o teraźniejszości. Forma Piqué jest niesamowita. Wykonał krok naprzód. Dobrze gra z piłką u nogi, jest liderem defensywy.
Jak to jest przyjąć rolę uczestniczenia w podejmowaniu decyzji?
Jesteśmy drużyną, z prezydentem na czele, jest Mateu, Jordi i sztab. Tworzymy dobrą drużynę i czuję się komfortowo. Nie mogę prosić o więcej. Nie podejmuje decyzji jedna osoba. Jestem za tym, żeby zadawać pytania, tworzyć drużynę, niech ludzie wyrażają swoją opinię. Ale nie jestem sam. To część tworzenia drużyny i to bardzo dobre dla Barçy.
Ma Pan wrażenie, że rywale słabną?
Jeśli popatrzymy na ostatnie mecze, to tak. Ale jutro jest kolejny test. Wiem, że są oczekiwania wobec drużyny. Trzeba dalej pracować, nie ma innego wyjścia. Z Francisco na ławce nie przegrywają meczów u siebie. To będzie trudny test.
Czemu tak bardzo chwali Pan Pedriego?
To wyszło naturalnie, takie mam odczucia, kiedy widzę, jak gra. Niezależnie od tego, ile spadnie na mnie krytyki, wciąż przypomina mi Iniestę. Muszę mówić o rzeczywistości. Przykro mi, że mnie z tego powodu krytykują, ale przypomina mi go. A Andrés to największy talent, jaki widziałem w hiszpańskiej piłce. Pedri jest skromny i nie boi się. Akceptujemy krytykę, nie ma problemu.
Pozostanie Alvesa byłoby dobrą wiadomością?
Nie rozmawialiśmy, ale jeśli chodzi o jego grę, nie ma wątpliwości. Oglądanie, jak trenuje, to przyjemność. Dani jest wzorem. Oby był w formie do końca sezonu, żeby podjąć decyzję o jego pozostaniu. Chciałbym, żeby został i póki co sporo nam daje. W przyszłym roku mimo wieku również wiele by nam dawał.
Żeby zwiększyć wartość La Ligi, konieczne jest przybycie Haalanda i Mbappé?
Im więcej zawodników na światowym poziomie, tym lepiej. Wzmocniliby kluby, do których by dołączyli, i wzmocniliby La Ligę. To piłkarze, którzy przyciągają kibiców.
Ostatnio do bramki trafiło trzech napastników. Wie Pan, których trzech graczy jutro Pan wystawi?
W ciągu dwóch tygodni mamy pięć meczów i ważne będzie odpowiednie postępowanie wobec zmęczenia. Teraz mamy ogromny wachlarz możliwości, zwłaszcza w ataku. Jestem zachwycony tym, że mogę wybierać. To dla mnie i dla drużyny zaleta.
Jak Pan widzi Riquiego, jaką będzie miał rolę?
Riqui ma przeogromną konkurencję, szkoda. Jest mi przykro, bo ma takich zawodników jak Nico, Gavi, Pedri, Frenkie. Trenuje bardzo dobrze, jest wzorem.