Dyrekcja sportowa FC Barcelony nie zwalnia. Po zamknięciu zimowego okienka zaczęła pracować nad letnim. Głównie skupia się na graczach, którym kończą się umowy i którzy będą mogli przybyć do Barcelony za darmo.
Jak od jakiegoś czasu informują media, na zaawansowanym etapie są transfery Andreasa Christensena i Francka Kessiégo. W obu przypadkach klub pracuje nad jak najszybszym osiągnięciem porozumienia.
Barcelona chce też pozyskać Césara Azpilicuetę z Chelsea. Transfer Hiszpana jednak komplikuje się, ponieważ Anglicy chcą skorzystać z opcji przedłużenia o rok umowy z graczem, przez co Barcelona będzie musiała negocjować jego przybycie na Camp Nou. W Londynie nie są zadowoleni, że Katalończycy chcą sprowadzić dwóch zawodników Chelsea.
Barça pracuje też nad przybyciem prawego obrońcy, Noussaira Mazraouiego z Ajaksu, i bramkarza. Wielkim celem Katalończyków jest jednak środkowy napastnik. Pierwszą opcją jest oczywiście Erling Haaland z Borussii Dortmund. W operację zaangażowali się Laporta i Xavi, ale trzeba pamiętać, że o zawodnika walczą też inne drużyny. Póki co w wyścigu o podpis Norwega prowadzi Manchester City.
Jeśli Haaland nie trafi do Barçy, klub nie uzna tego za porażkę, ponieważ poszuka innych alternatyw do wzmocnienia ataku.