FC Barcelona osiągnęła porozumienie ze Spotify, które ma być głównym sponsorem klubu. Umowa musi jeszcze zostać zatwierdzona na zgromadzeniu socios compromisarios, które odbędzie się zdalnie. Katalończycy jednak wciąż szukają kolejnych sponsorów.
Jak podaje Mundo Deportivo, Barcelona negocjuje z Turkish Airlines, które ponownie chce współpracować z klubem zarządzanym przez Joana Laportę. Turcy byli związani z Barçą w latach 2010-2012.
Teraz Turkish Airlines ponownie chce powiązać swój wizerunek z Dumą Katalonii. Klub szuka sponsorów na rękaw koszulki, którzy płaciliby 10-15 mln euro. Jak niedawno przyznał Laporta w wywiadzie dla RAC1, Barça ma sześć ofert. Jedna z nich należy do Turkish Airlines, linii lotniczych, które oferują loty komercyjne do ponad 300 miejsc.
Turkish Airlines jest już związane z elitarnym sportem, ponieważ jest sponsorem koszykarskiej Euroligi mężczyzn i widnieje na przodzie koszulki River Plate. Ponadto sponsoruje tureckie reprezentacje piłki nożnej i koszykówki, a także odpowiada za loty klubów tureckiej Süper Lig.
Jeśli strony osiągną porozumienie, Turkish Airlines zajmie miejsce innej tureckiej firmy, która widniała na rękawie koszulki Barçy: Beko. Początkowo przedsiębiorstwo płaciło Katalończykom 19 mln euro na sezon, ale w ostatnim sezonie przedłużono umowę o rok, więc wygaśnie ona 30 czerwca, a Barça otrzyma 10 mln euro za nazwę sponsora na strojach treningowych. Oznacza to, że rękaw koszulki meczowej jest wolny, dlatego też Laporta szuka nowego sponsora. Klub ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł ogłosić porozumienie w tej kwestii.