Carlos Soler może zostać jednym z transferów-niespodzianek nowej Barçy. Zawodnik Valencii nie spodziewał się, że latem tego roku będzie bliski przejścia na Camp Nou, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, że jest kandydatem numer jeden do zastąpienia Frenkiego de Jonga, jeśli Holender opuści stolicę Katalonii.
Soler wie, jaka jest sytuacja, i postanowił poczekać, ponieważ jego priorytetem w przypadku odejścia z Valencii jest trafienie do Barcelony. Póki co przedłużenie jego umowy utknęło w miejscu w związku z kryzysem w zespole z Mestalla, który może się zakończyć odejściem trenera José Bordalasa.
Pomocnik Valencii podoba się zarówno dyrekcji sportowej, jak i trenerowi. Barça uważa, że to zawodnik na najwyższym poziomie, który mógłby od razu dostosować się do gry Katalończyków. Jest liderem Valencii i jest gotowy wykonać krok naprzód. W przeszłości był bliski podpisania umowy z Realem, ale strony nie potrafiły się porozumieć w kwestii finansów.
Soler ma też inne oferty odejścia, ale jego celem jest pozostanie w hiszpańskiej lidze. Valencia zaoferowała mu przedłużenie umowy, ale strony nie osiągnęły porozumienia. Nietoperze muszą kogoś sprzedać przed 30 czerwca za ok. 35 mln euro, a jednym z rozwiązań mogłoby być odejście Solera. Valencię mogą też opuścić Gayà czy Guedes. Jeśli zespół z Mestalla nie przedłuży umowy z Solerem, będzie musiał wystawić gracza na sprzedaż.
Reprezentant Hiszpanii trafi do Barçy tylko wtedy, kiedy Camp Nou opuści Frenkie de Jong. Xavi widzi go bardziej jako środkowego pomocnika, więc klub szuka też piwota na pozycję Busquetsa. Kandydatami są Tchouaméni (Monaco), Zubimendi (Real Sociedad) i Rúben Neves (Wolverhampton). W tym momencie wszystko zależy od tego, co się wydarzy z de Jongiem. Jeśli Holender zostanie w Barcelonie, Soler wysłucha innych ofert.