Prezes FC Barcelony, Joan Laporta, spotkał się we wtorek z przedstawicielami Valencii, a jednym z tematów rozmów był Jose Luis Gaya. Lewemu obrońcy kończy się kontrakt w 2023 roku i ma opcję przedłużenia tej umowy, ale włodarze klubu byliby skłonni sprzedać Gayę.
Barca chce mieć lewego obrońcę, który będzie w stanie rywalizować z Jordim Albą, a Gaya przez długi czas był głównym celem Dumy Katalonii.
Sport dowiedział się jednak, że na tę chwilę preferowanym rozwiązaniem jest transfer Marcosa Alonso z Chelsea.
Rozmowy na temat trzyletniej umowy z Alonso są już na zaawansowanym poziomie i wiele zależy od tego, czy Chelsea pozwoli piłkarzowi na odejście.
Marcos Alonso również ma kontrakt do 2023 roku i z obrońcą kontaktowało się już Atletico, choć sam zawodnik wolałby przejść na Camp Nou.
Barca chce wzmocnić się na wielu obszarach i nie zamierza inwestować zbyt wielu pieniędzy w lewego obrońcę, biorąc pod uwagę, że Jordi Alba wciąż jest w klubie.
Dlatego właśnie Duma Katalonii preferuje Alonso. W klubie wierzą, że uda się go pozyskać taniej niż Gayę z tego względu, że Chelsea zmienia właściciela.