Po zakończeniu wypożyczenia w Wolverhampton Francisco Trincão musi znaleźć nową drużynę, w której w nowym sezonie będzie mógł liczyć na minuty. Portugalczyk nie znajduje się w planach Xaviego i dyrekcji sportowej. Najbardziej zainteresowany jego pozyskaniem jest Sporting CP, którego trener Rúben Amorim współpracował już z Trincão w Bradze. Skrzydłowy chciałby wrócić do ojczyzny, aby pokazać swoje umiejętności.
Dziennik Record informuje, że w najbliższych dniach przedstawiciele Sportingu udadzą się do Barcelony, aby przyspieszyć negocjacje dot. pozyskania Trincão. Lizbończycy chcą wypożyczyć gracza z opcją wykupu, ale Duma Katalonii wolałaby go sprzedać, więc strony muszą jeszcze popracować nad osiągnięciem porozumienia.
Trincão został wypożyczony do Wolverhampton z możliwością wykupu za 30 mln euro, ale Anglicy nie skorzystali z tej opcji i do Barcelony powędrowało sześć mln za wypożyczenie. Duma Katalonii zamortyzowała już ponad 12 mln euro spośród 31, które zapłaciła za pozyskanie Trincão. Katalończycy pozwoliliby mu odejść, gdyby Sporting spłacił resztę kwoty.
Portugalczyk zgodzi się obniżyć wynagrodzenie, aby ułatwić przejście do Sportingu. Strony jeszcze nie osiągnęły porozumienia, ale wydaje się, że 4 lipca Trincão nie rozpocznie presezonu z Barçą.