Matthijs de Ligt to zawodnik, który bardzo podoba się Barcelonie, ale w nowym sezonie nie będzie częścią projektu Katalończyków. Barça wykluczyła możliwość włączenia się do walki o holenderskiego obrońcę, ponieważ jego cena jest zbyt wysoka jak na możliwości finansowe klubu.
W ostatnich dniach de Ligt ponownie został zaoferowany Barcelonie, jednak Juventus żąda za niego 100 mln euro – kwota do negocjacji – a wynagrodzenie gracza przekracza 10 mln euro. Wszystko wskazuje na to, że Holender trafi do Premier League.
Obrońca był łączony z Barceloną już w zimowym okienku. Jego agenci rozmawiali z Katalończykami na temat możliwego transferu latem, ale klub już wtedy wiedział, że operacja będzie bardzo trudna do przeprowadzenia. De Ligt zerwał negocjacje ws. przedłużenia umowy z Juventusem, więc Włosi chcą go sprzedać i zarobić na nim, ponieważ jego umowa wygasa w 2024 roku. Kosztował 75 mln euro, jego forma była bardzo nieregularna i nigdy do końca nie zadomowił się w drużynie.
Barcelona szuka środkowego obrońcy z najwyższej półki, ale cena de Ligta jest dla niej nieosiągalna. Na dodatek w Anglii o jego transfer są w stanie powalczyć Chelsea czy Manchester United. Barcelona skupia się na pozyskaniu Koundé. Jeśli jednak nie uda jej się zakontraktować gracza Sevilli, jej celem będzie Koulibaly z Napoli. Obaj są graczami z najwyższej półki, a ich cena jest o wiele bardziej przystępna niż w przypadku de Ligta.