Barcelonie nie będzie łatwo pozyskać Jorginho. W ostatnich godzinach do walki o gracza włączył się Juventus. Włosi byliby w stanie zaakceptować wynagrodzenie pomocnika, którego nie chce opłacać Chelsea.
Włoch wciąż nie przedłużył umowy z londyńczykami, która wygasa 30 czerwca. Dyrekcja sportowa Chelsea nie chce płacić zawodnikowi ok. 13,6 mln euro netto (10 mln funtów), a tyle żąda pomocnik.
We Włoszech system podatkowy jest łagodniejszy, więc Juve przekazało już otoczeniu zawodnika, że jest w stanie spełnić jego wymagania finansowe. Turyńczycy chcą nawet przyspieszyć negocjacje i osiągnąć porozumienie w styczniu, kiedy graczowi zostanie pół roku kontraktu.
Jorginho żąda tak wysokiej pensji, ponieważ przyszedłby za darmo. Kwota jest jednak poza zasięgiem Milanu, który postanowił na ten moment wycofać się z wyścigu o gracza. Barcelona wie już, że o zawodnika powalczy też Juventus, który również chce się wzmocnić. Włosi tak jak Barça odpadli z Ligi Mistrzów i będą grali w Lidze Europy. W Serie A nie idzie im najlepiej; mają 10 punktów straty do lidera Napoli. Dyrekcja sportowa Dumy Katalonii chce dalej utrzymywać kontakty z otoczeniem gracza. Trudno będzie go pozyskać w zimowym okienku transferowym, dlatego też Barça chciałaby osiągnąć definitywne porozumienie w styczniu.