Nie jest żadnym sekretem, że dyrekcja sportowa FC Barcelony przeczesuje rynek w poszukiwaniu gracza, który wzmocni środek pola. Do otwarcia okienka transferowego zostało półtora miesiąca, a w mediach pojawiają się kolejne nazwiska łączone z Dumą Katalonii.
Ostatnio mówi się o Douglasie Luizie z Aston Villi. Według CalcioMercatoWeb Barcelona byłaby w stanie złożyć za niego ofertę, w którą włączyłaby też Francka Kessiégo. Iworyjczyk do tej pory zagrał w 13 meczach, ale z powodu konkurencji nie ma zbyt dużej roli w drużynie. Dlatego też we Włoszech spekuluje się o możliwej wymianie z Douglasem Luizem, który występował również w Gironie.
Sytuacją Iworyjczyka zainteresował się też Milan, jego była drużyna, oraz Juventus. Odejście Kessiégo jest jednak mało prawdopodobne. Pomocnik trafił na Camp Nou za darmo, a kilka tygodni temu jego agent, George Atangana, przyznał w rozmowie z Mundo Deportivo: „Franck nie ruszy się z Barçy”.
Franck Kessié póki co dochodzi do siebie po kontuzji mięśnia dwugłowego lewej nogi. Wybrzeże Kości Słoniowej nie zagra na Mundialu, więc w najbliższych tygodniach zawodnika czekają wakacje. Pomocnik otrzyma kilka dni więcej wolnego niż pozostali gracze, którzy mają wrócić do pracy 5 grudnia.