Ronald Koeman, były trener FC Barcelony, udzielił wywiadu Marce, w którym mówił m.in. o Frenkiem de Jongu.
„Frenkie zawsze był spokojny, nigdy nic nie powiedział na temat tego, czy Barcelona chce go sprzedać, czy nie. Skupiał się na futbolu. Z czasem stał się graczem pierwszego składu. To piłkarz na przyszłość. Nigdy nie powinno się sprzedawać swoich najlepszych zawodników, a takim jest Frenkie. To kluczowy gracz dla reprezentacji. Z kolejnymi meczami i silniejszymi rywalami zobaczymy Frenkiego takiego, jakiego znamy”.
Koeman został zapytany o odejście Leo Messiego: „Do ostatniej chwili myślałem, że Messi zostanie”. Wspomniał też o pozyskaniu Luuka de Jonga: „Nie było pieniędzy. Pozyskaliśmy de Jonga w ostatnich chwilach okienka. Kontaktowałem się z nim dwa tygodnie wcześniej, gdyby coś się wydarzyło i dlatego że w Sevilli nie grał za wiele. Najpierw wydarzyła się sprawa z Messim, która była absolutnie straszna dla wszystkich, a później Griezmann”. Koeman przyznał też, że pod koniec jego pobytu na ławce klub nie okazał mu szacunku i dodał: „Przyszedł nowy prezydent, a ja nie byłem jednym z jego ludzi”.
Koeman bardzo chwalił też Pedriego i Gaviego, którzy zadebiutowali u niego w pierwszej drużynie Barçy: „Za moich czasów w Barcelonie byli bardzo dobrzy młodzi zawodnicy. Na początku oni również mnie zaskoczyli. Pedri miał wtedy 17 lat, Gavi 16. Pokazali w krótkim czasie, że są wielkimi talentami. Wraz z upływem czasu i doświadczeniem w rozgrywaniu meczów na wysokim poziomie stali się podstawowymi graczami w Barcelonie i reprezentacji. Luis Enrique postawił na nich od początku. Trzeba to podkreślić”. O Pedrim powiedział: „Może mieć karierę jak Iniesta”; natomiast na temat Gaviego zaznaczył: „Mam nadzieję, że z czasem będzie dalej się poprawiał i będzie rozgrywał więcej meczów na wysokim poziomie”.