Argentyna zrewanżowała się Chorwacji za 2018 rok i pewnie wygrała 3:0 po dwóch bramkach Juliana Alvareza i trafieniu Lionela Messiego. To oznacza, że Albicelestes nadal są niepokonani w półfinałach Mistrzostw Świata i już w niedzielę zagrają o najważniejsze reprezentacyjne trofeum.
Mecz przez pierwsze pół godziny toczył się pod dyktando Chorwatów, ale później jedno podanie z głębi pola do Alvareza dało Argentynie rzut karny. Lionel Messi uderzył pod ladę i pokonał Livakovicia. Chwilę później było już 2:0. Julian Alvarez poszedł na przebój i dwukrotnie wykorzystał magiczny dar przebitki, zdobywając ostatecznie bramkę. Trzecie trafienie miało miejsce już w drugiej połowie. Fenomenalną akcją indywidualną popisał się Messi, który zakręcił Gvardiolem i wyłożył piłkę Alvarezowi.
Argentyńczycy czekają więc na rywala, z którym zmierzą się w niedzielnym finale. Francja zagra dziś o 20:00 z Marokiem. Choć wiele znaków na niebie wskazuje, że to Francuzi są faworytami, to mogą spytać się o wrażenia Belgów, Hiszpanów czy Portugalczyków, którzy też mieli się z Marokiem rozprawić.