FC Barcelona nie pozyskała żadnego zawodnika pod koniec okienka transferowego. Nie oznacza to jednak, że nie wzmocni rezerw. Duma Katalonii wciąż czeka na decyzję FIFA dot. tego, czy może zakontraktować Juliána Araujo. 21-letni prawy obrońca Los Angeles Galaxy miał zostać wypożyczony z możliwością wykupu za ok. pięć mln euro, ale przez problemy biurokratyczne z zespołem gracza i MLS operacji nie udało się przeprowadzić przed zamknięciem okienka.
Po tym, jak Fiorentina w ostatniej chwili odrzuciła wypożyczenie Amrabata za 3,5 mln euro z opcją wykupu za 37 i zażądała definitywnego transferu Marokańczyka, dyrekcja sportowa Barcelony skupiła się na wzmocnieniu prawej obrony rezerw Juliánem Araujo, który mógłby grać też w pierwszej drużynie. Meksykanin uczęszczał do szkółki Barcelony w Arizonie, a od 2018 roku kolejne kroki w piłce stawia w Los Angeles Galaxy.