Przed wzięciem udziału w konferencji prasowej Xavi Hernández wypowiedział się dla Barça TV. „To wielki mecz. Stadion jest cudowny, a jaka będzie atmosfera… Obie drużyny są w dobrym momencie, jeśli chodzi o formę. Nie będzie łatwo, ponieważ w tym momencie są jedną z najlepszych drużyn w Europie. Jesteśmy zmotywowani, pragniemy dobrze rywalizować i chcemy pokazać najlepszą wersję Barçy”, powiedział trener.
Xavi uważa, że starcie będzie podobne do meczu na Camp Nou: „Myślę, że będzie podobne. Może być tak, że grając u siebie będą stosować wyższy pressing. I jeśli nie uda nam się wyjść spod ich nacisków, będą ośmieleni”. Na temat zmian powiedział: „Mam zamysł, model gry jest taki sam. Nie mamy Pedriego, Gaviego i Dembélé, ale możemy wygrać i przejść dalej. Jesteśmy zmotywowani i mamy szansę na zwycięstwo. Ale jutro czeka nas test”.
Później Xavi pojawił się na konferencji prasowej.
Czego spodziewa się Pan po drużynie?
To bardzo trudny mecz, bo Manchester United jest jedną z najlepszych drużyn w Europie. To jeden z najlepszych Manchesterów ostatnich lat. Na Camp Nou pokazali pasję, osobowość, rytm, intensywność. Musimy im w tym dorównać. Musimy pokazać nasz model gry, osobowość i intensywność. Możemy powiedzieć, że United wróciło, rywalizuje z City i Arsenalem. To idealny moment, by pokazać, że możemy rywalizować z wielką drużyną z Europy. Teraz nie byliśmy na poziomie Ligi Mistrzów, zobaczymy, czy jesteśmy na poziomie Ligi Europy. Nie możemy powiedzieć, że wróciliśmy. Jutro czeka nas test i trzeba to pokazać.
Jedenastka jest już wybrana?
Tak. Zawodnicy jej nie znają, ale idea jest taka sama, jak już powiedziałem. Trzeba rozumieć grę, atakować przestrzenie… Taka jest nasza mentalność jako drużyny. I trzeba rywalizować. W zależności od ustawienia zmienia się to, że napastnicy są bardziej bezpośredni, a pomocnicy dokładniejsi. Ale w zależności od tego, czego wymaga mecz, możemy robić jedno albo drugie.
Co zrobi drużyna, aby nie było widać braku Gaviego i Pedriego?
Podkreśliłbym także brak Dembélé, który jest dla nas kluczowy. Pedri to punkt odniesienia w kwestii taktyki, bo zapewnia porządek, nie traci piłek… Gavi to czysta pasja, a tego właśnie jutro potrzebujemy. Ale mamy alternatywy, aby nie było widać ich braku.
Myśli Pan o ewentualnej dogrywce?
Wszystkie scenariusze są możliwe. Ale nasz pomysł nie zmieniłby się za bardzo.
To szansa, aby pokazać, że Barça wróciła?
Tak, już to mówiłem. Podchodzimy do meczu w dobrym momencie, z pewnością siebie. Jesteśmy w półfinale Pucharu Króla, jesteśmy liderem w lidze, wygraliśmy Superpuchar. Ale trzeba pokazać osobowość. Trzeba zapomnieć o tym, co wydarzyło się w ostatnich latach w Europie.
Priorytetem jest La Liga?
Nie możemy odrzucić żadnych rozgrywek. Odpadniecie byłoby wielkim rozczarowaniem. Jutro czeka nas ważny test. La Liga zyskuje na znaczeniu, bo nie gramy w Lidze Mistrzów, ale Puchar Króla i Liga Europy też nas ekscytują.
Co by Pan sądził o zakupie United przez katarskiego szejka?
Mam z nim relację. To poważna osoba i myślę, że wykonałby wielką pracę. Byłby dobrą opcją. Czemu go znam? Przez sześć lat pracowałem w Katarze.
Jest jakiś plan anty-Rashford?
To wyjątkowy zawodnik, który jest we wspaniałym momencie, ale to wszystko. Postaramy się robić to co zawsze, ale trzeba mieć go na uwadze. Jednak cały zespół jest ważniejszy niż jeden zawodnik.
Lewandowski rzadziej strzela. Martwi Pana jego forma?
Napastnicy zawsze potrzebują bramek i zawsze są przedmiotem dyskusji, ale my patrzymy nie tylko na gole. Ważne jest, jak naciska, jak asystuje. Robi różnicę również na poziomie asyst. Robert jest dla nas wielkim zawodnikiem. Zmienił mentalność klubu.
Ostatni raz, kiedy Barça grała w Anglii, przegrała 4-0 na Anfield. Jutro może się to wydarzyć?
Miejmy nadzieję, że nie. Bardzo chcemy rywalizować. Chcemy pokazać naszą najlepszą wersję. Wiemy, że będzie trudno, ale mamy drużynę, która może przejść do następnej rundy.
Ponownie pojawia się nazwisko Messiego, który udał się na kolację z Albą i Busquetsem. Rozmawiał Pan z nim i z Laportą o jego możliwym powrocie?
Nie mam nic do dodania. Powiedziałem już, że tutaj jest jego dom i że drzwi są dla niego otwarte. To przyjaciel. Rozmawiamy z prezydentem. Dużo zależy do Messiego i od tego, co chce zrobić ze swoją przyszłością.
A na poziomie sportowym pasowałby?
Najlepszy zawodnik na świecie i w historii zawsze będzie pasować.
Rummenige mówi, że śmieje się, gdy pojawiają się wiadomości nt. Barçy.
Bardzo go szanuję. Nigdy nie czułem, że mi pomagano, nigdy nie czułem, że wygrałem z tego powodu puchary. Tego jestem pewien.
Czy jest jutro jakaś możliwość na spotkanie z Guardiolą?
Nie rozmawiałem z nim w tym tygodniu. Mam z nim bardzo dobrą relację, ale wracamy w nocy. A on jest w Lipsku. Z pewnością spotkamy się kiedy indziej.