FC Barcelona latem będzie musiała pożegnać się z kilkoma zawodnikami, aby móc zarejestrować graczy, z którymi przedłużyła umowy, i sprowadzić nowych. W klubie jednak niektórzy piłkarze są nietykalni, a Andreas Christensen jest jednym z nich. Dyrekcja sportowa przekazała otoczeniu Duńczyk, że zawodnik nie jest na sprzedaż, a klub chce przedłużyć z nim kontrakt, który wygasa w 2026 roku.
Christensen jest bez wątpienie jednym z najlepszych transferów zeszłorocznego okienka. Przybył na Camp Nou za darmo z Chelsea i mimo kilku kontuzji wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. Jest jednym z najbardziej niezawodnych obrońców i bez problemu występuje jako pół-lewy środkowy defensor.
Barcelona wie, że kilka drużyn z Premier League byłoby zainteresowanych sprowadzeniem gracza z powrotem do Anglii. Jedną z nich było Newcastle. Otoczenie Duńczyka poinformowało o tym Barçę, ale też podkreśliło, że priorytetem zawodnika jest pozostanie w stolicy Katalonii, gdzie czuje się w pełni zintegrowany.
Xaviemu podoba się profil gracza ze względu na to, jak wyprowadza piłkę, a klub zamierza przedłużyć z nim kontrakt. Barcelona chce zacząć rozmowy już w przyszłym roku i pragnie na dłużej związać się z Christensenem, ponieważ jest on w idealnym wieku, aby stać się jednym z punktów odniesienia w nowym sezonie.
Przy obecnej sytuacji finansowej Barcelona rozważała wysłuchanie ofert za Christensena, ponieważ jego transfer przyniósłby klubowi sporo zysku netto, ale Joan Laporta dał jasno do zrozumienia, że zawodnicy uznawani za graczy pierwszego składu nie są na sprzedaż.